Egalitaryzm, jako bunt przeciw naturze - Murray N.
Rothbard
Producent: Fijor Publishing
Tytuł: Egalitaryzm, jako bunt przeciw naturzeAutor:
Murray N. RothbardKategoria: LibertarianizmOryginalny tytuł:
Egalitarianism as a Revolt against NatureTłumaczenie: Krzysztof
WęgrzeckiISBN: 978-83-89812-55-1Strony: 381 Murray N. Rothbard daje
kolejny popis swojej erudycji, logiki, inteligencji, a przede
wszystkim uczciwości intelektualnej „w temacie” wykorzystywanym
często przez społeczność postępową dla podeptania godności
ludzkiej. Zresztą co ja Państwu będę tłumaczyć. Rothbard uczynił to
perfekcyjnie. Wydawca Państwo jest niemal powszechnie uznawane za
instytucję świadczącą usługi społeczne. Niektórzy teoretycy
otaczają je czcią jako apoteozę społeczeństwa, inni uważają je za
miłą, choć często nieefektywną organizację służącą osiąganiu
społecznych celów, jednak prawie wszyscy są zdania, że jest ono
środkiem niezbędnym dla osiągnięcia celów ludzkości, środkiem
przeciwstawianym „sektorowi prywatnemu” i często wygrywającym z nim
w konkurencyjnej walce o zasoby. Wraz z rozkwitem demokracji
stopień identyfikacji państwa ze społeczeństwem uległ podwojeniu,
do tego stopnia, że powszechnie słyszy się sentymentalne opinie
praktycznie gwałcące wszelkie racjonalne zasady i zdrowy rozsądek
oraz każące nam wierzyć, iż to„my jesteśmy państwem”. Użyteczne
kolektywistyczne słowo „my” umożliwia posłużenie się ideologicznym
kamuflażem ukrywającym realia życia politycznego życia. Jeśli
bowiem to „my jesteśmy rządem”, wówczas wszystko co uczyni on
jednostce, nie tylko jest słuszne i nie stanowi przejawu tyranii,
lecz jest również działaniem „dobrowolnie” podjętym przez
jednostkę, której to dotyczy. Gdy rząd zaciągnął ogromny dług
publiczny, który musi być spłacony przez opodatkowanie jednej grupy
na rzecz innej, wówczas istota obciążenia ulega zaciemnieniu na
skutek stwierdzenia, że to „my mamy zobowiązania wobec nas samych”.
Jeśli rząd powołuje kogoś do wojska lub wtrąca go do więzienia za
głoszenie dysydenckich poglądów, to osoba ta „robi to sobie sama” i
dlatego nie dzieje się nic zdrożnego. Rozumując w ten sposób musimy
dojść do wniosku, że wszyscy Żydzi wymordowani przez rządy
nazistowskie nie zostali eksterminowani, lecz zapewne „popełnili
samobójstwo”, ponieważ oni też byli rządem (wyłonionym w
demokratycznych wyborach), a więc wszystko co im on uczynił było
ich dobrowolnym działaniem. Mimo iż w ogóle nie warto roztrząsać
takiego punktu widzenia, to jednak większość ludzi w mniejszym lub
większym stopniu ulega temu mitowi. Dlatego musimy podkreślić, że
„my” nie jesteśmy rządem, a rząd nie jest nami. Rząd w żadnym
ścisłym znaczeniu tego słowa nie „reprezentuje” większości ludzi.
Gdyby jednak nawet tak było i nawet jeśli 70 procent społeczeństwa
zdecydowałoby się pozbawić życia pozostałe 30 procent, to i tak
byłoby to morderstwem, a nie samobójstwem dobrowolnie popełnionym
przez wymordowaną mniejszość. Nie można pozwolić na żadną
organicystyczną przenośnię, na żaden banał, mówiący że „wszyscy,
każdy z nas, jesteśmy częścią kogoś innego”, mający na celu
przysłonienie tego głównego faktu. Jeśli więc państwo nie jest
„nami”, jeśli nie jest „ludzką rodziną” zbierającą się, aby
decydować o wspólnych problemach, jeśli nie jest zgromadzeniem
członków loży lub ekskluzywnego klubu, to czym jest? Krótko mówiąc,
państwo jest organizacją, która próbuje utrzymać w społeczeństwie
monopol na użycie siły i przemocy na określonym terytorium, a w
szczególności jest jedyną organizacją funkcjonującą w
społeczeństwie, która uzyskuje swoje dochody nie ze składek lub
opłat za jej usługi, lecz przez wymuszenie. Podczas gdy inne osoby
lub instytucje czerpią dochody z produkcji dóbr i usług oraz z
dobrowolnej i pokojowej ich sprzedaży innym podmiotom, to państwo
uzyskuje swoje dochody drogą przymusu, to znaczy posługując się
groźbą więzienia i użycia bagnetu. Po użyciu siły i przemocy w celu
zdobycia dochodu, państwo posuwa się na ogół dalej stosując
regulacje prawne i dyktując indywidualnym poddanym inne działania.
Można byłoby pomyśleć, że samo tylko przyjrzenie się wszystkim
państwom w historii wystarczająco udowodniłoby słuszność tego
stwierdzenia, jednak opary mitów tak długo rozpościerały się nad
działalnością państwa, iż zachodzi potrzeba pochylenia się nad tym
tematem. (fragment książki)
Sklep: ksiegibarneja.pl
Cena:
39.00
37.05
PLN
Przejdź do sklepu